Rozwój cywilizacji sprawia, że zagrożenia są wśród nas. To
co kiedyś było niewyobrażalne, obecnie na stałe istnieje w
naszej
codziennej rzeczywistości. Było sobotnie, jesienne
popołudnie. Jeszcze nie odpoczęliśmy po ciężkim pożarze
kotłowni,
kiedy znów zawyła syrena. Zgłoszenie brzmiało - wyciek chloru z
przydomowej instalacji basenowej.
Serca nam lekko zadrżały - z takimi akcjami nie spotykamy
się codziennie. Adres: Kwirynów, ul. Tulipanowa.
Była sobota, 17 października 2009 roku.
Po dojechaniu na miejsce i przeprowadzeniu rozpoznania
ustalono, że chlor uwolnił się z instalacji basenowej.
Działania naszych ratowników polegały na zakręceniu zaworów
w celu wyeliminowania wycieku niebezpiecznej substancji
oraz na silnym rozcieńczeniu za pomocą rozproszonych prądów
wody.
Cały czas ratownicy pracowali w aparatach ochrony dróg oddechowych. Całe
szczęście, że w Naszej straży jest 12 ADO,
ponieważ 8 z nich zostało zużytych przy wcześniejszej akcji (pożar
kotłowni). Znów potwierdziła się zasada,
że sprzętu ratowniczego nigdy za wiele. Dyżurny PSK w Błoniu
zadysponował do akcji również zastęp z JRG Błonie.
Tym razem obyło się na szczęście bez chemików z warszawskiej JRG 6. A
cóż to jest chlor ?????