Zdziwili się właściciele
domku w Zielonkach przy ul. Białej Góry,
kiedy po dłużej
nieobecności
przyjechali do swojego letniego domku. Napotkali tam na ogromne ilości
wody przed posesją.
Jeszcze gorzej okazało się być w środku budynku. Cała piwnica i parter
dosłownie pływał.
Przyczyną okazała się pęknięta (prawdopodobnie w czasie mrozów) rura
wodna.
Działania straży pożarnej
polegały na wypompowaniu wody przy pomocy dwóch pomp do przydrożnego
(na szczęście) drożnego rowu. Kilka zdjęć poniżej.